być groźny. Nie lekceważ moich słów. Proszę, nie

  • Jonatan

być groźny. Nie lekceważ moich słów. Proszę, nie

16 August 2022 by Jonatan

zbliżaj się do niego. Powiedział: proszę. Nieważne. Za wszelką cenę musiało do niej dotrzeć, że Latham jest niebezpieczny. 67 Na chwilę uniosła głowę, potem znów wbiła wzrok w talerz. Milczała. - Kelsey, posłuchaj przynajmniej mnie. Dane ma rację - przerwała ciszę Cindy. Kelsey machnęła gwałtownie rękoma, omal nie strącając piwa na podłogę. Chwyciła przechyloną butelkę w ostatniej chwili. - No dobrze, posłuchajcie oboje. Przepraszam. Nie miałam racji. Nie powinnam była tam jechać sama i więcej już tego nie zrobię. Zresztą i tak nie zamierzałam, ta wizyta nie sprawiła mi przyjemności. Jest jednak ten fundusz powierniczy, który łączy Lathama i Sheilę. Myślałam, że z tego powodu Sheila mogła coś mu powiedzieć. Sama chciałabym wierzyć, naprawdę, że jest tylko lekkomyślna i źle wychowana, że po prostu o mnie zapomniała. Chciałabym od kogoś usłyszeć, że pojechała na wakacje do Europy z jakimś właścicielem zamku i winnicy. Ale ja po prostu w to nie wierzę. Zapytanie Andy'ego Lathama, czy ją widział, było logiczne. Mogą się nie lubić, ale łączy ich testament jej matki. - To ostatni człowiek, któremu Sheila by coś powiedziała - wtrąciła Cindy. - Tak, ale była szansa, że umówiła się z nim w jakiejś sprawie dotyczącej pieniędzy. Ja też nie lubię tego faceta - dodała, odpierając przewidywane zarzuty rozmówców - ale nie sądzę, że należy się go bać, i to tak, żeby obchodzić go dużym łukiem. Usłyszeli przytłumiony dźwięk. - Przepraszam - powiedziała Kelsey, patrząc znacząco na Dane'a, który nadal blokował jej drogę. - Telefon komórkowy. 68 Odsunął się. Chyba tylko o milimetr. Nie chciała go dotknąć, lecz przechodząc, musiała się o niego otrzeć. Zrobiła to i poczuła, że Dane ma nadal twarde mięśnie. Wyjęła telefon z torebki, którą przedtem rzuciła na krzesło w kuchni. Spojrzała na wyświetlacz i entuzjastycznie powitała rozmówcę. Przez chwilę słuchała, a potem odparła: - Nie, jeszcze się nie pokazała. - Spojrzała na Dane'a i Cindy, którzy patrzyli w jej stronę. - Nie jestem sama - dodała. - Są tutaj Cindy i Dane. Cindy zmarszczyła brwi, lecz natychmiast usłyszała odpowiedź na swoje nieme pytanie. - Larry was pozdrawia. Larry Miller. Ten, który jako chłopiec przyjeżdżał tylko na weekendy, a jednak był prawie jednym

Posted in: Bez kategorii Tagged: teresa tyszkiewicz, ewa wachowicz wiek, piosenki angielskie o miłości,

Najczęściej czytane:

sobie iść.

- Nie mógłbym na ciebie poczekać? Potem odprowadziłbym cię do twojego motoru, a ty podrzuciłabyś mnie do hotelu. ... [Read more...]

— Dlaczego? — spytał książę. — Dlaczego zapragnęła

pani ukryć się tutaj? Tempera milczała, więc powiedział z uśmiechem: — Jeśli usiłuje pani schować się przede mną, zechce pani ... [Read more...]

— Jak możesz myśleć o czymś takim, belle-mère? Wiesz,

że każda godzina, każda minuta jest dla nas cenna. Poza tym słyszałam, że dziś w południe też ma się odbyć przyjęcie. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 teamsports.rzeszow.pl

WordPress Theme by ThemeTaste